poniedziałek, 8 października 2012

Podróżuj, śnij...




Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, 
cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. 
Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. 
Złap w żag­le po­myślne wiat­ry. 
Podróżuj, śnij, od­kry­waj. 


 -  Mark Twain                









I tymże sposobem zapadła ostateczna decyzja.
Wkrótce wybywam do Holandii, wstępnie na rok. Co dalej, to już życie pokaże.

Wiele nieprzespanych nocy, wypitych herbat, wypalonych świec. Czy warto? Na pewno. Lepiej spróbować niż siedzieć bezczynnie, w chmurze niewyraźnych domysłów i spekulacji. 



Nie zdawałam sobie sprawy, że poważne decyzje są takie uciążliwe. Ciążą na żołądku niczym ciężkostrawny posiłek, spędzają sen z powiek skuteczniej od strasznych koszmarów. I te myśli, "czy to dobra droga?", "czy nie będę żałować?" "czy..."







Stop.
Clean your mind.
There's whole World in front of You.
Just dare to straighten Your hand,
And grab it.





Wraz ze zmianą sytuacji zmieniają się moje potrzeby.
Potrzebuję miejsca, gdzie będę mogła dzielić się swoimi przemyśleniami, smutkiem i radością, tęsknotą i beztroską. 
Ten blog bardzo wpasowuje się w moje kryteria. Mam nadzieję, że i Was trochę zainteresuje to, co napiszę.
 A nawet, jeśli nie... w końcu robię to tylko dla siebie.







A muzyka, jak zawsze - tak bardzo prawdziwa.















1 komentarz:

  1. Zapewne to dopiero początek podejmowania poważnych życiowych decyzji, ale gratuluje odwagi. Wiele osób, takich jak ja, woli stać w miejscu, bo boi się podejmować tak trudne decyzje, które mogą zmienić wszystko. Życzę szczęścia.

    OdpowiedzUsuń