czwartek, 24 stycznia 2013

Dreams trapped between the strands.




Every day looks like previous one.


Mornings are hell. Shocked after night, having dreams so sad, that tears are filling my eyes immedately after waking up. Sad and resentful during the day. Then I go out to train parkour with people, or train at home, where I change my anger into power, energy, an empty laugh. Then evening comes, with satisfaction, thoughts 'I can do my best', 'I'll show them my strenght!', and I don't want to go to sleep...  because I'll start over again.

But slowly, very slowly I'm turning myself into a rock. Hard and love-resistant.




At the moment I'm trying to sell my electric guitar to get money for flat/room rent in Holland. When I get it I will do other things in order to move there. At the moment I'm not thinking about far future - life gave me a lesson that everything, even the most reliable plans can change - so I'm trying to enjoy the present. First guitar, then the rest.


No studies (dean's leave), no worries. I have time for myself, finally!
knit - no name, vintage, gift top - New Yorker  jeans - Terranova hair pin - Glitter cross pendant - no name, gift  bracelets - no name  belt - no name, gift 
 

Recently my mother gave me something from the top of my wishlist - knitted oversize sweater, black with a touch of silver. I love to wear it with red/black top under it (hopefully my knit is so warm I don't need more layers ^^) and simple black jeans.







Perfect set for lazy evenings with a cup of tea and favourite book. Comfy and soo warm :3
It's also a good match  when I want to meet up with my dear friends in a pub. Then I only add some silver jewelry.



Weather in Poland is just like in Narnia from the book "The Lion, the Witch and the Wardrobe". Area covered under the snowy cold carpet keeps me away from the outside, hidden from unfamiliar cold under my lovely turquoise plushy blanket. Always with a cat sleeping next to me, and big teapot nearby.




____________________

Świat zginął pod grubą warstwą śniegu, a ja siedzę po nocach chowając się przed snem.
Niedawno mama podarowała mi przepiękny sweter, który znajdował się wysoko na mojej wishliście. Czarny, ze srebrnym połyskiem. Oversize, ale nie wiszący smętnie na ciele, odkrywający jedno ramię. Wspaniały na wyjścia ze znajomymi do pubu, choć i w domowym zaciszu często noszę go na sobie - jest bardzo ciepły, a nie wygląda na takiego ;)









czwartek, 3 stycznia 2013

Liebster Blog Award


 Wyróżnienie Liebster Blog otrzymywane jest od innego blogera w ramach lepszego poznania się i uznania za dobrze wykonaną pracę na blogu. Osoba z wyróżnionego bloga odpowiada na 11 pytań zadanych przez osobę, która blog wyróżniła. Następnie również wyróżnia 11 osób i zadaje im swoje 11 pytań. Nie wolno nominować osoby, od której dostało się wyróżnienie.





Dziękuję ci Goddess of Doom za tag :)
No to zaczynamy!

1. Najukochańsza rzecz w szafie?
 Spodnie ze spódniczką od Punk Rave <3

2. Musisz przez całe życie ubierać się w jednym konkretnym stylu, jaki wybierzesz styl?
 Pytanie bardzo trudne dla mnie, gdyż uwielbiam suknie, spódniczki, powłóczyste tkaniny... ale duszą jestem prawdziwą traceuse i nie wytrzymałabym bez treningów. Dlatego wybieram styl na skejta, ale tylko ciemne kolory (nie znoszę neonów). Dzięki niebiosom w życiu mogę swobodnie zmieniać style, i rano chodzić jak rasowy goth, by wieczorem wbić się w ukochany niebieski dres, dużą bluzę i skakać po mieście.

3. Subkultury to pozytywne zjawisko, które pozwala wytworzyć więź z innymi czy negatywne, które ogranicza indywidualność?
Moim zdaniem subkultury pomagają łączyć ludzi z podobną pasją i tworzyć przyjaźnie. Co do indywidualności, to nawet należąc do subkultury można ją zachować, a nie na siłę dostosowywać się do przyjętych norm. Grunt to być sobą!

4. Czy masz jakąś część garderoby, której za żadne skarby nie wyrzucisz, ale też nie założysz?
 Okropny cekinowy gorset, dostałam od cioci i szkoda wyrzucić :P

5. Piercing, tatuaże, a może jedno i drugie?
 Piercing tak, tatuaże - u innych tak, a i ostatnio sama myślę intensywnie nad jednym...

6. CD, winyl czy MP3?
 MP3 bo najwygodniejsze i słucham muzyki dosłownie wszędzie, ale CD też kupuję.

7. Jedzenie słodkie czy pikantne?
 Słodkie, bezapelacyjnie.

8. Czy w kinach powinni wprowadzić zakaz jedzenia i picia?
 Zdecydowanie! Koniec z mlaskaniem i hałasowaniem.

9. Jesteś na bezludnej wyspie, do wyboru masz zjeść ślimaka, gąsiennicę albo umrzeć z głodu, co robisz?
 Biorąc pod uwagę moją ślimakofobię... gąsienice upieczone mogą być zjadliwe, jeśli nie mogę jeść gąsienic to żegnaj świecie x_x

10. Ulubiona gra komputerowa?
 Worms World Party~!

11. Spór toczący się od wieków; Alien czy Predator?
 Spór mówisz... To ja może najpierw obejrzę film (filmy?) i potem się wypowiem ^^"




A teraz moje pytania :
1. Pies, kot, jednorożec? Jakie jest twoje ulubione zwierzę?
2. Co jest na pierwszej pozycji twojej wishlisty?
3. Jaką książkę czytasz w tej chwili? Godna polecenia?
4. Willa z basenem, domek na wsi? Opisz miejsce, w którym chcesz mieszkać, puść wodze fantazji :)
5. Masz wieczór tylko dla siebie. Jak go spędzisz?
6. Kawa czy herbata?
7. Uprawiasz jakiś sport albo planujesz zacząć?
8. Możesz pojechać na miesiąc do innego kraju. Gdzie i dlaczego się wybierzesz?
9. Gdzie widzisz siebie za 5 lat?
10. Najlepsze zdarzenie minionego roku?
11. Piosenka na dziś?


Osoby nominowane przeze mnie:
Dihanea  http://dihfashion.blogspot.com/
Sheila   http://blackisthenewblackblog.blogspot.com/
Menoa  http://scythemaster.blogspot.com/



:)




środa, 2 stycznia 2013

When life gives you lemons, make lemonade.



Hello. My name is Anna, and I'm lost in my life again.





After long, great relationship the one I loved decided that He is unhappy in that state. On That day, called by people End of the World (21.12.012) I was living with Him in Holland, started new good work, we were finally able to rent our own flat. All because I took dean's leave and tried to live together.
Few days later I went back to my coutry, Poland, instead.

Back then I wasn't thinking - eyes blurred with tears didn't allow me to see clearly in what situation I am. Together we decided that the best thing for me is returning to my parents, friends, Poland. It sounded reasonable, so He bought the flight ticket and on Christmas Eve I was on my way.




But don't be mistaken. The thing what you are reading right now is not a love story.
This is a story of the struggle of opposites.
The story of a young girl looking for truth, happiness and fulfillment in life.



Now I'm able to think about myself. What am I going to do, you ask? Simply. I want to go back to Holland, rent a room somewhere, go to work - and I will see, what else than lemons, life can give me.